czwartek, 7 stycznia 2016

"Artyści z Krakowa. Generacja 1980–1990" - Marta Antoniak i Dawid Czycz

  W dniach od szóstego października 2015 roku do dwudziestego siódmego marca 2016 w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK odbywa się wystawa promująca twórczość młodych mieszkańców tego miasta. Prace - obrazy, instalacje - dwudziestu trzech urodzonych w latach osiemdziesiątych artystów zostały wystawione w nowoczesnym budynku na ulicy Lipowej. W moich tekście chcę przedstawić Państwu dwie postaci, których dzieła szczególnie do mnie przemówiły.


   Marta Antoniak do pracy wykorzystuje stopiony plastik. W ten sposób, jak mówi komentarz na muzealnej ścianie, podważa szlachetność techniki malarskiej. Na jej obrazy składają się przetworzone zabawki, znane chociażby z Kinder Niespodzianek. Różnokolorowe plamy, a pośród nich tandetne laleczki, koniki czy inne zwierzątka, przywodzą na myśl wysypisko śmieci. Co znamienne, gdy próbowałam przekazać tę myśl znajomemu, przejęzyczyłam się i powiedziałam: wysypisko śmierci. Istnie freudowska pomyłka! Bo czym innym, jeśli nie przedstawieniem materiałów niepotrzebnych, pozbawionych duszy, a więc i życia, są takie składy? Nie są one przykładem pasji i serca włożonych w samodzielnie wykonywane, tradycyjne wyroby, jakim są - co Artystka pokazuje w pracy pod tytułem Dywan - właśnie kilimy. Rozmaitość użytych w obrazach Marty Antoniak przedmiotów przypomina o marności i przemijalności tego, co doczesne, a szczególnie - współczesne. Twórczość tej kobiety odbieram jako krytykę konsumpcyjnego społeczeństwa, które w imię obsesyjnego zbieractwa porzuca wszelkie wartości.



   Drugim Twórcą, który mnie zainteresował, jest Dawid Czycz. W swoich pracach inspirował się tradycyjnymi grafikami, na których przedstawia się zwierzęta na jednolitym tle. Co w tym takiego ciekawego? Fakt, że uwagę Czycza skupiają wyłącznie zwierzęta wykorzystywane przez człowieka - zagubione i okaleczone, wyrwane ze swojego rodzimego środowiska i wrzucone w świat, który już dawno przestał mieć cokolwiek wspólnego z naturą, a co dopiero poszanowaniem jej. Obrazy Malarza skłaniają do postawienia sobie kilku pytań: Co człowiek uczynił z Matką Ziemią? Czy rozwój cywilizacji jest zjawiskiem pozytywnym? Dlaczego podporządkowaliśmy sobie całą przyrodę? Jakim prawem podmiotowość innych zwierząt jest przez ludzi negowana? 



   W podsumowaniu mojej pracy chcę pogratulować Muzeum pomysłu popularyzacji sztuki ludzi, którzy nie mieli jeszcze szansy zdobyć pozycji w artystycznym światku. To korzystne nie tylko dla nich, ale także dla nas, odbiorców, którzy mogą przekonać się, na jakim poziomie znajduje się dziś twórczość, a także porównać ją do tej klasycznej i sprawdzić jak daleko zostały przesunięte granice malarstwa. Mam nadzieję, że Artyści, których pokrótce przedstawiłam, stanowią w Waszych oczach dowód na to, że sztuka współczesna nie jest czymś oderwanym od rzeczywistości, pozbawionym treści i znaczenia. W mojej opinii Marta Antoniak i Dawid Czycz jasno pokazują, że tak nie jest.